Dzisiaj chcę zaprezentować Wam swój"komplecik",ponieważ cały czas coś zmieniam i przerabiam - toteż przyszedł czas na lampkę, a właściwie na klosz.Poprzedni mocno nam się znudził i miał jeszcze jedną wadę - zbyt intensywne światło , ot taka nocna lampka,która nieźle "daje po gałach" ;-).Po przeróbce delikatnie i romantycznie sobie świeci i wszyscy zadowoleni.Dodatkiem jest osłonka na doniczkę , w której dostojnie kwitnie mój ulubiony kwiat - NIECIERPEK.
Witaj-fantastyczny ten Twój blog-zostaję i rozgoszczę się.Ciebie zapraszam do Dobrych Czasów.Pozdrawiam serdecznie Jola
OdpowiedzUsuńi zrobiło się bajkowo :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsiu zrobiłam cz.2 kursiku -koszyczek z różyczkami. Może widziałaś a może już robisz? Zrobiłam również kursik; podstawy frywolitek, może Cię zainteresuje/ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzadowa ta lampka... Piękny,cieplutki blask...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.